Autor Wiadomość
miron
PostWysłany: Czw 8:27, 24 Maj 2007    Temat postu:

myślę że można tu się dorzucić z tematem o wczorajszym finale LM... ehhh moi faworyci grali dobrze ... ale nie świetnie... i wielki fart cienkiego milanu sprawił że ślizgnęli się i wygrali ligę mistrzów... bez sensu ... zwłaszcza farciarska pierwsza bramka która ustawiła wszystko ... szkoda też że Dudek nie bronił ... zawsze było by to ciekawsze emocjonować się grą polaka niż patrzeć jak papka reina wpuszcza toczącą się piłkę pod łokciem ...ehhh ... niesmak pozostał ...
miron
PostWysłany: Czw 21:39, 19 Kwi 2007    Temat postu:

no i żeby w tych moich opowieściach nie być gołosłownym ... znalazłem moja ulubioną kompilację akcji Śląska ... pod ta linką znajdziecie w/g mnie najlepszy filmik jaki krąży po necie o Śląsku... jak go ogladam a robiłem to juz ze 100 razy zawsze dreszcz przechodzi mi po plecach ... muzyka genialnie dobrana... akcje widowiskowe i te przesądzające o wygranych... a czasem o awansach...

>>>ŚLĄSK WROCŁAW<<<

na początek akcja opisana w moim najwcześniejszym poście dotyczaca rzutu Rona Jonsona dająca Ślaskowi awans o 3 miejsca w tabeli na koniec sezonu ...

następnie kilka widowiskowych akcji, wsadów itp ...

aż do minuty 2.11 - 2.38 ... to jest jedna z historycznych akcji jesli chodzi o polską koszykówkę ... prawdziwa wojna anwilu ze śląskiem ... i dwa rzuty w ostatnich sekundach ... pierwszy romana prawicy za 3 ... a następnie również za 3 tyle że z własnej połowy jacka krzykały dający zwycięstwo Śląskowi ... zobaczcie sobie dokładnie na zegarek (mimo że po pierwszym rzucie wyzerował się sędziowie zwrócili na to uwage i oddali Ślaskowi 1,6 s które dało zwycięstwo) Smile ... na rzut ... i na reakcję wszystkich ... ja wówczas siedząc przed tv zdemolowałem z radości cały pokój Smile


... min. 3.13 - ostatnia akcja filmiku - puchar FIBA, ostatni mecz sezonu zasadniczego ... na sekundy przed koncem przegrywamy... Robert Skibniewski podaje do Radka Hyżego (obecnego kapitana Śląska) który równo z końcowa syreną może w mało efektowny sposób ale jakze efektywny zapewnia Śląskowi awans do play off europejskich pucharów ... Smile siedziałem wówczas tuż obok kosza na który zagrali ta akcję ... to było genialne Smile

Filmik jak już wspominałem jest moim ulubionym i jak narazie najlepszym w necie Smile do czasu az zgram swoje stare mecze na dvd i sam nie zmontuje czegoś Smile ... mam nadzieję że bedzie równie dobre Smile
toska69
PostWysłany: Czw 8:57, 22 Mar 2007    Temat postu:

Jaxiu zalozylam nawet okulary, ale zabij nic nie widac Wink
JaxPL
PostWysłany: Śro 11:20, 21 Mar 2007    Temat postu:

Nawiązując do konkursu, tego wyżej - poddaję się. Nie mam pojęcia gdzie jesteś. Rozwiąż go !!
miron
PostWysłany: Sob 13:54, 22 Kwi 2006    Temat postu:

tym razem odbiegnę od naszej małej tradycji i opisze mecz nie który sie odbył ... ale ten który nadchodzi Smile

jutro (prawie) w samo południe na ubitej ziemi (parkiecie) stanie naprzeciw siebie wielki Śląsk Wrocław i Czarni Słupsk ... mecz bedzie porywajacy od poczatku az do końca, zakończy się niesamowitym rzutem w ostatnich sekundach meczu i oczywiście wrocławianie wygrają Smile na trybunach nadkomplet widzów,(szkoda że gramy w orbicie a nie hali ludowej - tam to była atmosfera, aż dreszcz mi po plecach teraz przeszedł Wink ) na poczatku meczu cała hala zamieni sie w wielka trójkolorową flagę Ślaska stworzona z kartek trzymanych przez kibiców... wśród nich napewno mnie nie zabraknie ... doping będzie taki jakiego w tym roku Ślask jeszcze nie miał... a wszystko po to by awansować do pół finału Smile
wielebniak
PostWysłany: Pon 15:14, 10 Kwi 2006    Temat postu:

Ehh kilka takich meczow pamietam. Wrzuce opis jakis od czasu so czasu Smile


PS. A konkurs nadal nierozwiązany Smile
miron
PostWysłany: Pon 14:59, 10 Kwi 2006    Temat postu:

a mi ciarki po plecach przechodziły (autentycznie) gdy czytałem to co napisałeś właśnie ... za takie chwile kocha się sport
wielebniak
PostWysłany: Pon 14:53, 10 Kwi 2006    Temat postu:

No tak Smile To w tym momencie przypomina mi sie mecz z 96 roku z Legia w Warszawie. Kolejka przedostatnia. Wygrywa Legia - będzie raczej mistrzem, remis, raczej będziemy my, wygramy jestesmy mistrzami na 100%. Pierwsza polowa - 1:0 dla Legii Confused, w drugiej polowie dorzucaja nam drugiego gola Confused 10 minut przed koncem kontuzje lapie ..... sedzia. 89 minuta, Slawek Majak strzela na 1:2. No to będize sie dzialo. 93 minuta Darek Gesior i 2:2 Very Happy Szał, euforia, ekstaza. A na stadionie Legii cichutko. Tylko my szalejemy. A Warszawiacy niczym posagi. Zamurowalo ich totalnie. Minuta nie minela, a Legia strzela na 3:2 Confused Uffffffffff spalony, bramka nieuznana. Idzie nasza kontra Andriej Michalczuk strzela i 3:2 dla Widzewa. No coz, tego co sie wtedy dzialo w naszym sektorze juz opisac sie nie da. W Lodzi dalsza częsc fety, do bialego rana. Po meczu do domu wrocilem..... po 5 dniach Very Happy Ehhh do dzisiaj morda mi sie usmiecha , jak sobie to przypomne Very Happy
miron
PostWysłany: Pon 14:25, 10 Kwi 2006    Temat postu:

tamto to był pikuś w porównaniu z tym rzutem i ciężarem gatunkowym meczu ... wierz mi Jacku Wink a co do tamtego meczu ... to był rzut krzykały ... dał nam tylko kolejne pkt nie wiele znaczące ... tym razem jeden rzut z połowy boiska zadecydował o losie kilku zespołów ... bo zamieszał połową tabeli ... jeden głupi rzut Wink
tamten ostatni rzut był oddany z lini za 3 pkt własnej połowy ... czyli ok 75 % boiska ... jakościowo rzut ładniejszy bo i czysto wtedy wszedł ... ale to nie to co ostatnio Wink

porównując do piłki nożnej ... to jest tak jak byś chciał porównać powiedzmy zwykłego ligowego gola z wybronionym karnym przez dudka w finale ligi mistrzów Wink
wielebniak
PostWysłany: Pon 13:36, 10 Kwi 2006    Temat postu:

Eee , to pamiętam lepszy mecz. Grał Anwil chyba właśnie ze Śląskiem. Jakies 3-4 lata temu chyba. Mecz we Włocławku. Anwil prowadzi 1 punktem. Akcja Slaska. Rozgrywaja akcje prawie do konca, rzut i na 3 sek przed końcem, Slask prowadzi jednym pkt. Anwil przy piłce, podanie i rzut prawie z polowy boiska. KOSZ !! Anwil prowadzi 2 pkt !! Sekunda do końca. Slask ma piłke, podanie, rzut spoza połowy boiska i jest Shocked Slask wygrywa jednym punktem. No qżwa, to była końcówka.


A może to nie Slask był, a nieważne, wazne, ze koncowka była megawypasiona.
miron
PostWysłany: Pon 12:02, 10 Kwi 2006    Temat postu:

jako że wspomniałeś Jacku o bramce w 94 minucie muszę wspomnieć o ostatnim meczu mojego kochanego Śląska ...

ostatni mecz sezonu, przeciwnik AZS Koszalin, wygrana daje miejsce w przedziale 5-7 przegrana daje 8 pozycję przed play off i grę z murowanym faworytem z Sopotu.

Mecz kiepski ale i nie przynudza bo wynik na styku, przejdę od razu do końcowych 11 sekund Wink)

remis na tablicy piłkę wyprowadza zawodnik AZSu Gray... na 2,5 sek przed końcem meczu wpada pod kosz i jest faulowany... trafia oba osobiste i hala w Koszalinie wybucha wielką radością ... nie zdają sobie jednak sprawy że grają z Wielkim Śląskiem i wszystko jest jeszcze możliwe Smile ( musiałem tak napisać pomimo że w tym roku Śląsk jest wyjątkowo słaby Wink) piłkę dostaje ROOONNN JOONNSSOONNNN Very Happy i co robi ?? jak na koszykarza przystało rzuca w stronę kosza ... i teraz zacytuję trenera Zyskowskiego ... gdy zabrzmiała syrena kończąca sezon zasadniczy w polskiej lidze koszykówki Śląsk kończył własciwie sezon bedąc skazany na pożarcie w starciu z Prokomem Trefl Sopot ... jednak piłka znajdowała się jeszcze w powietrzu (dla laików powiem że piłka wyrzucona równo z końcową syreną ma prawo wpaść do kosza i punkty się zalicza)... leciała przez pół boiska i wpadła !!!!!!!!... ten jeden rzut zdecydował o awansie o 3 miejsca w tabeli !! i wielkiej szansie na zaistnienie jeszcze w tym sezonie... 2,5 sekundy które zmieniły wszystko ... Wink życze Wam takich wrażeń i by kiedyś gol w podobnych okolicznościach dał nam np wyjście z grupy na MŚ Wink
JaxPL
PostWysłany: Pon 11:56, 10 Kwi 2006    Temat postu:

Nie ułatwiasz mi niczego Wink zazwyczaj stałeś z albo obok bębna Very Happy, a na tym zdjęciu żadna starszyzna się nie odznacza jakoś szczególnie.
wielebniak
PostWysłany: Pon 11:04, 10 Kwi 2006    Temat postu:

Pudło.
Dla ułatwienia dodam , że naleze do tzw. "starszyzny" Wink
JaxPL
PostWysłany: Pon 10:21, 10 Kwi 2006    Temat postu:

Nio, dałeś popalić tym zdjęciem, gorzej niż rybakiem Wink, tutaj już z amurem nie jest tak łatwo Wink. Właściwie jedyną osobą, która Cię może znaleźć jest Ewcia. Pomimo tego spróbuję i typuję tego gościa mniej więcej na środku. Ba - jestem tego niemalże pewien Very Happy

wielebniak
PostWysłany: Pon 9:57, 10 Kwi 2006    Temat postu: To mnie kiedyś zabije....

.... ta piłka mnie kiedyś wykończy. Bramki zdobywane w 94 minucie przy stanie 0:0 moga doprowadzić do zawału. Ale dlatego właśnie tak kocham ten durny sport.


Ps. Konkurs - Kto znajdzie Wielebniaczka na tym zdjęciu Very Happy




Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group