Autor |
Wiadomość |
evita |
Wysłany: Śro 9:24, 15 Lis 2006 Temat postu: |
|
Elea to najukochanszy sklep na swiecie.... Tylko tam moge kupic pare rzeczy niezbednych mi do zycia a ktorych nie ma w najwiekszych hipermarketach.
A poza tym w Elei sa bardzo przystojni kasjerzy ( tej czestochowskiej ) |
|
|
JaxPL |
Wysłany: Czw 9:29, 09 Lis 2006 Temat postu: |
|
Tak nawiasem mówiąc, Elea to też imię, ładne w brzmieniu, powiedzcie je sobie na głos i zobaczcie sami, jak miękko się je wymawia. To arabskie imię, prawdopodobnie znaczące światło, naznaczona światłem. Bardzo ładne - takie ... elfickie . Patrząc na taki wielki napis ELEA trzeba się czuć dobrze i sympatycznie, no może oprócz okolic kasy .
To klasyczny off-top , ale nie mogłem się powstrzymać. |
|
|
evita |
Wysłany: Śro 9:27, 08 Lis 2006 Temat postu: |
|
Melduje ze dzisiaj tez mam swietny humor i az chce mi sie pracowac
Ciekawe dzieki czemu lub komu zawdzieczam taki humorek ??? |
|
|
miron |
Wysłany: Wto 12:34, 07 Lis 2006 Temat postu: |
|
miło się czyta że Ewa ma dobry humor nie czesto się to zdarza |
|
|
evita |
Wysłany: Wto 10:40, 07 Lis 2006 Temat postu: |
|
No coz .... Jestem mila, pogodna i wyjatkowo odbieram telefony
Gdy dzwoni telefon to ladnie tlumacze, i wcale sie nie denerwuje gdy musze po raz setny powtarzac adres biura a jak juz ktos przyjdzie to tez nie mam pretensji ze czegos tam nie rozumie ( takie biurowe pierdoly )..... Dzisiaj jest inaczej..
A moze to wszystko przez to ze o malo nie zaspalam do pracy i mam swietny humor:) |
|
|
~marta~ |
Wysłany: Wto 10:33, 07 Lis 2006 Temat postu: |
|
Ewuś a co się takiego w banku zdarzyło że już nie jesteś tą samą osobą? |
|
|
evita |
Wysłany: Wto 9:18, 07 Lis 2006 Temat postu: |
|
Troszke spozniona odpowiedz:
ze smiechu zgubilam zakupy
A wczoraj bylam w banku.... Po tym spotkaniu juz nie jestem taka jak kiedys |
|
|
kasia27 |
Wysłany: Pią 22:19, 30 Cze 2006 Temat postu: |
|
I cio wypchneli ją w końcu.
Ps. ja to bym się wyłożyła na chodniku ze śmiechu, jak bym coś takiego zobaczyła |
|
|
evita |
Wysłany: Pon 13:57, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
Kiedys bylAM w Elei ( taki supermarket, czesto tam chadzam na zakupy ). Niby nic szczegolnego, zwykly sklep i zwykle zakupy.... Ale to co sie stalo pod sklepem wyrylo sie w mojej pamieci na dlugi, dlugi czas. Najpierw musze opisac okolice Elei by mozna bylo zrozumiec co sie tam stalo ...
Obok marketu jest USC (Urzad Stanu Cywilnego) i tam jezdza samochody, jest parking i chodnik dla pieszych.... prosto z tej uliczki sa schody 'w dol' ( takie bardzo szerokie i dosc duze ) prowadzace do sklepu. Od strony USC te schody nie sa oznakowane .....
A wiec opowiadam
Kiedys wychodze z tej Elei obladowana zakupami i z moja kolezanka Gabi a tu nagle 'trzask', 'prask' i 'lubudu'..... Patrzymy a po tych schodach zjezdza auto (!!!) To znaczy probuje zjechac ale tak w polowie schodow sie zatrzymuje i wisi w powietrzu. Z samochodu wysiada dziewczyna ( o dziwo nie blondynka ) i zaczyna marudzic zeby ktos jej pomogl przeniesc auto (!!!) Oczywiscie nikt jej nie pomogl....
My z Gabi w smiech... tak sie smialam ze pogubilam reklamowki. Od tamtej pory ( a to bylo jakis rok temu ) zawsze juz chadzamy z Gabi wlasnie po tych schodach i za kazdym razem smiejemy sie z tamtej dziewczyny
Dlatego wlasnie czestochowski sklep Elea jest dla mnie miejscem bardzo szczegolnym.... |
|
|
wielebniak |
Wysłany: Wto 11:48, 28 Mar 2006 Temat postu: Wczoraj byłem |
|
Tutaj jest miejsce na prezentacje ciekawych miejsc , które zdarzyło nam sie odwiedzić. |
|
|